poniedziałek, 18 lutego 2013


Energia emocji czy porządek w szufladkach

        Próba ogarnięcia tego świata to również próba wyłuskania w powodzi różnych tematów tych, które pasują nam najbardziej. Niektóre poruszają nasze emocje, a niektóre porządkują bałagan, czy jak ktoś woli twórczy nieład, a może po prostu chaos informacyjny.
Dlatego najpierw był AJ Hoge, który swoją energią reaktywował ukryte głęboko zasoby angielskich słówek. I chwała mu za to, to on poruszył emocje  Ale potem pojawił się Jacek Tomaszczyk ze swoją stroną
http://www.isel.edu.pl/index.php i on zajął się moim bałaganem.
Tym, którzy uczą się angielskiego polecam wizytę na jego stronie.

niedziela, 3 lutego 2013

Reaktywacja AJ Hogiem

Dzieląc się swoimi doświadczeniam w nauce angielskiego, a właściwie w reaktywacji tej nauki,  nie mogę pominąć stron, które mnie do tego zmotywowały. 

Zaczęłam od  AJ Hoga, ale nie oryginalnej strony lecz z koncówką pl, co prawdopodobnie sprawiło, że z mety się nie zniechęciłam. Tam przesłuchałam pierwszą z 7 zasad jego metody.
Strzał w dziesiatkę. Lwią część zrozumiałam !!!
Pod każdym filmikiem, z AJ w roli głównej oczywiście, jest tekst , co prawda po angielsku, ale przecież o to chodzi, żeby ćwiczyć. Język, którym mówi AJ jest prosty i wyraźny, można więc stopniowo przyzwyczajać się do słów, zdań i skrótów. Byłam zachwycona.

piątek, 25 stycznia 2013

Agatha Christie - pokonana

Nie dawała mi spokoju porażka przy próbie przeczytania kryminału Agaty Christie (oczywiście po angielsku). Kolejne strony Kubusia Puchatka mimo, że czytane wcale nie bez trudu, nie dawały mi satysfakcji, tym bardziej, że nie natknęłam się na słynne cytaty z gatunku :

Im bardziej Puchatek zaglądał do środka, tym bardziej Prosiaczka tam nie było.
(The more he looked inside the more Piglet wasn't there) .

Dlatego po raz n-ty otwarłam wspomniany kryminał. A ponieważ była leniwa zimowa niedziela .....przeczytałam cały (70 stron)!!!.

wtorek, 8 stycznia 2013

Bez angielskiego jest się niepełnosprawnym 

       Czy tym razem moje postępy w opanowaniu angielskiego pozwolą go wykorzystywać w praktyce? Ciągle wkurzam się, że wszystko na co natykam się w internecie, w TV , na ulotkach opisującch produkt czy też sposób jego użycia rozumiem połowicznie. Angielski jest tak wszędobylski, że bez niego człowiek czuje się lekko, a czasem mocno niepełnosprawny. Dawno temu chciałam tak opanować ten język, żeby zarabiać na udzielaniu lekcji. Nie udało się jak z wieloma sprawami w życiu. Pozostałam na poziomie umiejętności niepełnej komunikacji. Ale pewnego listopadowego dnia natknęłam się na video AJ Hoge – 7 zasad nauki angielskiego metodą Effortless English.