wtorek, 8 stycznia 2013

Bez angielskiego jest się niepełnosprawnym 

       Czy tym razem moje postępy w opanowaniu angielskiego pozwolą go wykorzystywać w praktyce? Ciągle wkurzam się, że wszystko na co natykam się w internecie, w TV , na ulotkach opisującch produkt czy też sposób jego użycia rozumiem połowicznie. Angielski jest tak wszędobylski, że bez niego człowiek czuje się lekko, a czasem mocno niepełnosprawny. Dawno temu chciałam tak opanować ten język, żeby zarabiać na udzielaniu lekcji. Nie udało się jak z wieloma sprawami w życiu. Pozostałam na poziomie umiejętności niepełnej komunikacji. Ale pewnego listopadowego dnia natknęłam się na video AJ Hoge – 7 zasad nauki angielskiego metodą Effortless English.


        Po pierwsze rozumiałam co mówi AJ i to było piękne. Po drugie AJ dodał mi energi swoim trochę przesadnym, ale jak widać skutecznym sposobem komunikacji, po trzecie proponowane sposoby nauki wydały mi się na tyle do ogarnięcia, że od tego dnia w samochodzie mam dodatkowego pasażera, jak można się domyśleć AJ Hoga.

Pierwsze były lekcje darmowe zgrane na płytkę.

Potem kupiłam zestaw 30 lekcji, chociaż kilkanaście z nich znalazłam w internecie. Jakoś tak nie chciałam oszukiwać “nowego znajomego”.

Nawet przez moment wydawało mi się, że potrafię tę część mojego bloga pisać po angielsku, ale dałam sobie spokój po dwóch pierwszych zdaniach. Byłam na tyle niepewna ich poprawności, że odłożyłam ten pomysł na, mam nadzieję, niezbyt daleką przyszłość.

Na razie spisałam te 7 podstawowych zasad już po angielsku (trochę ściągałam) .


RULE 1: Always study and review Phrases, not individual words.

RULE 2: Don’t study grammar :)))))))))
RULE 3: The most important rule–Listen first!
RULE 4 (How to speak automatic English): Slow, Deep Learning!
RULE 5 (How to learn grammar): Use Point Of View Mini-Stories.
RULE 6: Only Use Real English Lessons & Materials.
RULE 7 (How to speak fast): Listen and Answer, not Listen and Repeat.


Od 2 miesięcy słucham dzielnie poszczególnych lekcji, chociaż czasem przechodzę trochę za szybko do następnej z czystej babskiej ciekawości. Ale potem potulnie wracam do poprzednich, żeby lepiej utrwalić sobie słownictwo i konstrukcje zdań zgodnie z zaleceniami AJ. Lekcje te są pełne rad i motywujących podpowiedzi, które nie tylko dodają energii do nauki angielskiego, ale też do codziennego działania.


Równolegle próbuję czytać angielskie opowiadania, z tym to różnie bywa, bo po pierwszym sukcesie poniosłam parę klęsk. Podobnie z filmami. Ale te próby opiszę później.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz