niedziela, 30 grudnia 2012
dlaczego elza
Kojarzy mi się z twórczą atmosferą mojego rodzinnego domu. Tam toczyły się nocne Polaków rozmowy, dyskusje po świt. Tam rodziły się pomysły. W tych trudnych czasach i potem, chyba jeszcze trudniejszych. Tam bywali przyjaciele i znajomi rodziców. Tam obserwowałam jak Tata makietuje gazetę (jescze bez komputera!), a Mama zlicza wierszówkę dla dziennikarzy, słuchałam relacji z rozmów z cenzorem i obaw Mamy z powodu niewyparzonego języka Taty. Tam, już w późniejszych czasach, powstała ELZA mały Kantor Wydawniczy od imienia Mamy Elżbiety. Stałam się świadkiem zmagań z pisaniem ksiązki i jej przygotowaniem do druku, a potem z wydaniem innej książki. Rodzice ciągle są we wspomnieniach, w opowiadaniach, w pamiątkach, w sercu. Teraz zapewne będą się pojawiać na tych stronach wśród opowidań i refleksji.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz